Zespół: Szkoła Podstawowa im. Armii Krajowej i Przedszkole w Niechlowie

Wyjazd do Wrocławskiego Parku Technologicznego.

18 marca 2019r uczestnicy projektu „Edukacja inwestycją w przyszłość” wybrali się na zajęcia edukacyjne do Wrocławskiego Parku Technologicznego.

Uczniowie klas V i VI mieli okazję uczestniczyć w warsztatach :„Laboratorium na wesoło” oraz „Kriogenika” .

 

Pierwsze zajęcia dostarczyły wiele emocji, gdyż samodzielnie można było zrobić sztuczny śnieg z pampersów. Pieluchę trzeba rozpruć, wyciągnąć z niej drobinki wyczuwalne palcami. Jest to polimer, który może wchłonąć bardzo dużo cieczy. Kiedy dodamy do tego polimeru wodę, otrzymujemy sztuczny śnieg, który może przetrwać nawet dwa lata. Mogliśmy porównać właściwości naturalnego śniegu i tego sztucznego. Dzieci obserwowały sposób tworzenia „śniegu” i same próbowały wykonywać zadanie. Barwiliśmy śnieg wcześniej przygotowanymi barwnikami. Powstały barwne kompozycje.
Drugie zajęcia zdecydowanie bardziej podobały się naszym uczniom. Były to warsztaty z kriogeniki.

Pokazy z ciekłym azotem pozwoliły przybliżyć każdemu magię i tajemnice niskich temperatur. Ciekły azot, którego temperatura wynosi -196 C pozwala odczuć granicę zimna w okolicy temperatury zera krytycznego. Wykonywane doświadczenia wizualnie wyglądały bardzo efektownie.

Powstało dużo „dymu”, dużo wybuchów, które są następstwem wysokiej rozprężności ciekłego azotu. Każdy mógł dotknąć bardzo zimnej cieczy i przy okazji zobaczyć jak ciekły azot oddziałuje na otoczenie. Okazało się , że bananem można przybijać gwoździe. Z balona powstaje kawałek szeleszczącej folii. Gumowa rurka zanurzona w ciekłym azocie zachowuje się jak szkło, a piłeczka pingpongowa z małym otworem wiruje z bardzo dużą szybkością. Róża zanurzona schłodzona o kilkaset stopni po wyjęciu diametralnie zmienia swoje właściwości fizyczne. Początkowo giętka i elastyczna roślina zamienia się w strukturę podobną do szkła. Rzucona na ziemię rozbije się na kawałki. Balonik z powietrzem zanurzony w ciekłym azocie zaczyna drastycznie się kurczyć ze względu na spadek ruchu cząsteczek we wnętrzu. Po wyjęciu balonika z azotu i ponownym ogrzaniu do temperatury pokojowej balonik wraca do pierwotnych rozmiarów.

Zajęcia wzbudziły w uczniach ciekawość i zdumienie. Mogli sami w tych doświadczeniach uczestniczyć. Ciekły azot stał się dla nich niemal magiczną cieczą. Dymi jakby był bardzo gorący, ale jest tak zimny, że wszystko w mgnieniu oka zamraża, mimo to jeśli oblejemy sobie nim dłoń to nic złego się nie stanie.

 

Wycieczka była bardzo udana . Na koniec była też wizyta w McDonaldzie. Wszyscy zadowoleni wrócili do Niechlowa. Mamy nadzieję, że to nie ostatni taki wyjazd.

 

Anna Zarzycka